środa, 25 lutego 2015

Medalion ze skóry nordyckiego smoka

W ten sposób moja druga połówka nazwała ten wisior.
+20 many racze zrozumieją;)

Swoją drogą komplet wyleciał do Skandynawii - tak tematycznie:)





Zrobiony już jakiś czas temu, nie wiem czemu jeszcze nie pokazałam:)

poniedziałek, 23 lutego 2015

Uszytki

Poznajcie tulisówkę - Klarę, oraz kotka:).
Uszytki dalej mają łatkę "pierwsze", ale maszyna zaczyna być posłuszna:)))

Czasu mi brakuje aj!!!
Doba powinna mieć jeszcze kilka godzin!




czwartek, 19 lutego 2015

Totoro - jak uszyłam

Na początek proponuję puścić sobie zwiastun do jakże kultowego anime - Totoro (klik), dzięki któremu powstał mój pierwszy w życiu uszytek!

Totoro jest Opiekunem Lasu - Duchem Wiatru. Będzie się nami tutaj w domku opiekował
- jeśli ktoś lubi temat - zachęcam do obejrzenia!

Postanowiłam udokumentować ten proces, a efekt zaskoczył mnie pozytywnie:).
Tym bardziej, że okazało się, że maszyna też miewa swoje humory  i gorsze chwile - przywyknę:).

Grzechem byłoby nazwać tą dokumentację tutorialem - ponieważ sama korzystałam z tutoriala znalezionego na YT,

Ale w skrócie - powstał on tak:

Użyłam:
-szablonu z tego tutorialu (klik)
-starych spodni dresowych - 1 nogawka
-biały, czarny i szary filc
-stara poduszka (wykorzystałam wypełnienie:)) )
-masa cierpliwości i morze entuzjazmu:)

Najpierw wydrukowałam wykrój, wycięłam i odrysowałam na materiałach


Pozszywałam po konturach uszy, łapki i ogonek


Do przedniej części doszyłam biały brzuszek



Wcześniej obszyte elementy wypełniłam watą z poduszki


Doszyłam uszka - troszkę tutaj narozrabiałam, ale udało się Totoro uratować:)


Klejem do butów dokleiłam oczy, nos i  wzory na brzuchu


Potem doszyłam plecy, wypełniłam środek, a na sam koniec doszyte zostały łapki i ogon 
(w ferworze szycia zapomniałam o zdjęciu)

No i tak wygląda gotowy Totoro:))
Kocham!!!


Muszę dorwać gdzieś puchaty plusz - z pewnością powstaną jeszcze inne - na pierwszy ogień pewnie etui na telefon - mam jeszcze kilka pomysłów z udziałem Ducha Lasu, ale póki co ciii... :))


środa, 18 lutego 2015

Broszka Małej Księżniczki

Projekt mojej Malutkiej - dobór kolorów i koralików również:).
Ja tam tylko uszyłam:)).


Sutasz chwilowo ode mnie odpoczywa - uczę się maszyny do szycia:). Powstały już 2 poszewki na jaśki, 2 pokrowce na fotele i etui na okulary. Zabawy przy tym co niemiara - uwielbiam uczyć się nowych rzeczy:)). A ile mam znowu pomysłów! I szytych i sutaszowych również w dalszym ciągu - nawet fantazja na wyszywanie muliną mi się załączyła - aj! Czemu doba jest taka krótka??



niedziela, 15 lutego 2015

Kamea

Kamea - klasyka sama w sobie, czy trzeba coś dodawać?


Może tylko, że wisior ma prawie 7cm i po założeniu wygląda (nieskromnie mówiąc) fenomenalnie:)




piątek, 13 lutego 2015

Brązowy komplet

Kolejny komplet z sutaszu - tym razem w brązach z użyciem żywicy i koralików toho.
Już szukający szczęścia aż za morzem:)



czwartek, 12 lutego 2015

Balowy komplet

Kolczyki wraz z wisiorkiem - do czerwono czarnej sukni idealne!
Kolczyki zawieszone na niewielkich angielskich biglach.
Wisiorek troszkę większy od kolczyków.




poniedziałek, 9 lutego 2015

Twórcza niemoc

Brak weny, niemoc twórcza, zawieszenie - każdy kto coś tworzy wie o czym mówię. Taki dzień niemocy zdarza się od czasu do czasu i męczy strasznie, bo niby chciałabym, mam ochotę, coś mi w głowie się kotłuje, ale.. ale nie chce mi się, tego mi brak, nie połączę tych elementów.. Ech.. taki dzień właśnie miałam wczoraj. Miałam uszyć kolczyki dla mojej Córci na jutrzejszy bal karnawałowy, a nie mogłam (ale bez obaw! Dziś moc wróciła i komplecik już gotowy - jutro się pochwalę!).

Szukając więc pomysłu na sutasz - powstały 3 proste-koralikowe bransoletki:)
Czyli - nie ma tego złego:)

Niech moc będzie z Wami! :)))







niedziela, 8 lutego 2015

Moja krew!

Dziś dla odmiany chciałabym pochwalić się moją pociechą - Inia ma już prawie 5 lat i ciągle chce mi pomagać, wiecznie też jej się coś marzy, cały czas coś dostaje, a to bransoletkę, a to broszkę. Dziś jednak poszłyśmy krok dalej. Tu są koraliki - tu linka - just do it! 

No i dumna jestem jak paw:))






piątek, 6 lutego 2015

Broszka do kompletu

Kiedy nie pasuje Ci wisior do bluzki z ciekawym dekoltem, idealnym rozwiązaniem będzie broszka.
Ta właśnie powstała w taki sposób - dla stałej klientki, która z dumą nosi mój sutaszowy komplet i zapragnęła właśnie mieć jeszcze w tym stylu broszkę.
Oto i ona:


Komplet dla przypomnienia:


A gdyby ktoś był ciekawy - w taki sposób prezentuje się większość moich prac od tyłu:




czwartek, 5 lutego 2015

Lucy

Wielki wisior stworzony na specjalne zamówienie - wzorując się na kameleonie nowej właścicielki wisiora. Mam nadzieję, że Lucy nie jest zbyt zazdrosna:)




Oraz modelka-inspiracja:


wtorek, 3 lutego 2015

Z czernią i czerwienią

Piękny onyks, czarny oraz błyszczący sutasz, swarovski no i oczywiście drobne koraliki toho. Z tego połączenia wyszły takie oto kolczyki:)




niedziela, 1 lutego 2015

Kolczyki dla KOBIETY W ZIELENI

 Kolczyki dla KOBIETY W ZIELENI - to koklejne wyzwanie Sutasz.info , w  którym biorę udział.


Długo zastanawiałam się nad kolorami, czy w ogóle użyć bieli? Czy może ciemną zieleń, a może brąz? Po wielu pomysłach i przymiarkach zdecydowałam się na taką wersję kolorystyczną.
Drugim wielkim dylematem był kształt, tym razem nie było dokładnego, rysowanego projektu, kolczyki tworzyły się w mojej głowie jednocześnie z tymi robionymi w dłoniach. Co wbrew pozorom trwało dłużej niż zwykle. A samo tworzenie? 2 wolne dni i gotowe:)

Głównym kryształem jest Rivoli Swarovskiego, do tego wiele koralików toho w kolorze białym (chociaż na zdjęciach wyglądają na lekko zielonkawe). Środkiem elementu górnego jest jadeit.
Zawieszone są na srebrnych sztyftach.


Z całości jestem bardzo dumna, największe kolczyki jakie do tej pory wyszły spod mojej igły:)
Przyznam, że i fotografia białych kolczyków była dość trudna, ale mam nadzieję, że prezentują się niewiele gorzej od rzeczywistości:)