poniedziałek, 2 marca 2015

Lila i Tola - czyli filcowania na sucho

Filcusie: Lila i Tola to moje pierwsze spotkanie z czesanką:)
Jeszcze 2 tygodnie temu nie miałam pojęcia co to takiego, co można z tego zrobić i w ogóle jak się tym posługiwać. A teraz mam już 3 malutkie zwierzątka, które bacznie obserwują co się u nas dzieje:). (Tak, 3 - właśnie skończyłam jeszcze bezimienną:) -następnym razem pokażę).

Jeszcze daleka droga mnie czeka, ale czuję, że i ta ścieżka przyniesie dużo frajdy:))







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz