czwartek, 19 lutego 2015

Totoro - jak uszyłam

Na początek proponuję puścić sobie zwiastun do jakże kultowego anime - Totoro (klik), dzięki któremu powstał mój pierwszy w życiu uszytek!

Totoro jest Opiekunem Lasu - Duchem Wiatru. Będzie się nami tutaj w domku opiekował
- jeśli ktoś lubi temat - zachęcam do obejrzenia!

Postanowiłam udokumentować ten proces, a efekt zaskoczył mnie pozytywnie:).
Tym bardziej, że okazało się, że maszyna też miewa swoje humory  i gorsze chwile - przywyknę:).

Grzechem byłoby nazwać tą dokumentację tutorialem - ponieważ sama korzystałam z tutoriala znalezionego na YT,

Ale w skrócie - powstał on tak:

Użyłam:
-szablonu z tego tutorialu (klik)
-starych spodni dresowych - 1 nogawka
-biały, czarny i szary filc
-stara poduszka (wykorzystałam wypełnienie:)) )
-masa cierpliwości i morze entuzjazmu:)

Najpierw wydrukowałam wykrój, wycięłam i odrysowałam na materiałach


Pozszywałam po konturach uszy, łapki i ogonek


Do przedniej części doszyłam biały brzuszek



Wcześniej obszyte elementy wypełniłam watą z poduszki


Doszyłam uszka - troszkę tutaj narozrabiałam, ale udało się Totoro uratować:)


Klejem do butów dokleiłam oczy, nos i  wzory na brzuchu


Potem doszyłam plecy, wypełniłam środek, a na sam koniec doszyte zostały łapki i ogon 
(w ferworze szycia zapomniałam o zdjęciu)

No i tak wygląda gotowy Totoro:))
Kocham!!!


Muszę dorwać gdzieś puchaty plusz - z pewnością powstaną jeszcze inne - na pierwszy ogień pewnie etui na telefon - mam jeszcze kilka pomysłów z udziałem Ducha Lasu, ale póki co ciii... :))


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz